NAGIETEK LEKARSKI (Calendula officinalis L,)
„A kto ma strup na głowie, niech weźmie kwiaty i liście nagietka, a z tego soku i odrobiny wody oraz bułki tartej albo żytniej mąki niech zrobi ciasto, a potem niech obwiąże sobie tym ciastem w chuście i w czapce całą głowę, aż się głowa rozgrzeje i ciasto popęka, a wtedy niech je zdejmie…[] niech tak czyni przez dziewięć dni. A ile razy będzie zdejmował ciasto, niech ma przygotowany ług z soku nagietka i niech często nim myje głowę a będzie zdrów.”
Tak o nagietku pisze święta Hildegarda z Bingen, która 800 lat temu podała przepis na maść nagietkową, pomocną przy wszelkich dolegliwościach skórnych. Już w średniowieczu korzystano z mocy tego cudownego kwiatu. Osobiście mam ogromny sentyment do tej rośliny i jestem jej wdzięczna za to, że nie raz pomogła mi i mojemu synkowi wyjść z opałów. Dlatego właśnie postanowiłam napisać o niej coś nie coś. Może komuś ta wiedza posłuży…
Nazwy ludowe nagietka: nogiatek, majgietek, nahatki, nagatki.
CO ON MA TAKIEGO W SOBIE?
Nagietek zawiera karotenoidy, flawonoidy, fitosterole, saponozydy triterpenowe typu oleanu (3-10%) – kalendulozydy A-F, alkohole triterpenowe (Taraksasterol, faradiol, arnidol), gorycze, kumaryny oraz polisaharydy o działalności immunostymulującej, a także poliacetyleny działające grzybobójczo.
DZIAŁANIE: grzybobójcze, bakteriobójcze, odtruwające (wiąże substancje toksyczne), pobudza czynności wydzielnicze żołądka, słabo przeciwskurczowo na przewód pokarmowy oraz drogi żółciowe. Zmniejsza przepuszczalność naczyń włosowatych w błonach śluzowych. Wzmaga siły obronne organizmu. Przyśpiesza ziarnowanie i bliznowacenie.
CIEKAWOSTKA: niegdyś z pomocą nagietka wróżono pogodę. Jeżeli przed siódmą rano nagietek rozwijał swoje kwiaty, oznaczało to, że dzień będzie słoneczny.
JAK OBCHODZIĆ SIĘ Z NAGIETKIEM?
Kwitnie od czerwca do września. Zbieraj mocno pomarańczowe kwiaty w słoneczne i suche dni. Jeżeli chcesz przetworzyć surowy kwiat, najpierw rozłóż kwiaty na białym prześcieradle i odczekaj pół godzinki, aż uciekną z nich wszystkie żywe istoty 😉 Suszyć możesz w suszarce w temperaturze maksimum 40 stopni aby zatrzymać jak najwięcej olejków eterycznych. Przechowywać w szczelnym pojemniku najlepiej szklanym z dala od światła.
MAMY KWIATY I CO DALEJ?
1. Zrób olej (macerat) – suszony kwiat nagietka zalej w proporcji 1:5 wysokowartościowym olejem (np. z pestek winogron, oliwą z oliwek), świeży kwiat w proporcji 1:1. Zamknij w szklanym naczyniu i pozostaw w słonecznym miejscu. Co kilka dni porządnie wstrząśnij słoikiem i odstaw. Po około miesiącu odcedź olej. Przechowuj go w butelce z ciemnego szkła. Z oleju z nagietka możesz zrobić maść, krem, mleczko lub maseczkę. Doskonale sprawdza się na wszelkie dolegliwości skórne: stłuczenia, owrzodzenia, oparzenia (zwłaszcza słoneczne), odleżyny, drobne rany, opuchnięcia, ukąszenia. Pomaga goić się cięższym ranom. Osobiście uwielbiam stosować maść nagietkową na co dzień, zwłaszcza gdy mój synek nabije sobie guza lub dopadnie go jakaś wysypka. W takich sytuacjach maść nagietkowa sprawdza się doskonale. W kosmetyce nagietek stosuje się do skóry szorstkiej, spierzchniętej, podrażnionej, trądzikowej. Regeneruje skórę suchą, wrażliwą i wymagającą. A to wszystko dzięki karotenoidom, które wpływają na prawidłowy wzrost nabłonka, przeciwdziałają złuszczaniu naskórka i przyśpieszają gojenie.
MASECZKA Z NAGIETKA: łyżkę kwiatów rozetrzeć z łyżką oliwy. Dodać łyżkę kremu do twarzy. Papkę nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy i trzymać 20 minut. Maseczka nawilża i regeneruje skórę.
2. Zrób napar- łyżkę kwiatów nagietka zalej 300 ml wrzątku i odstaw pod przykryciem na 30 minut. Po tym czasie odcedź i pij 2-3 razy dziennie po pół szklanki. Napar jest pomocny przy zaburzeniach trawienia, bolesnym miesiączkowaniu. Wzmacnia układ immunologiczny, regeneruje wątrobę, poprawia pracę dróg żółciowych oraz jelit. Wskazany w okresie przekwitania i skłonnościach organizmu do chorób nowotworowych.
Napary z nagietka służą także do płukania jamy ustnej oraz przemywania oczu przy zapaleniu spojówek.
Dawni Słowianie wierzyli, że wysuszone kwiaty nagietka, noszone w pomarańczowym woreczku na wysokości splotu słonecznego, odpędzają wszelkie lęki, zwidy i strachy, a spakowane do płóciennej sakiewki i włożone pod poduszkę zapewniają spokojny sen.
PRZEPIS NA SYROP ANTYWIRUSOWY
po dwie łyżki kwiatów nagietka, liści melisy, babki lancetowatej, owoców czarnego bzu, głogu
600 g cukry
600 ml wody
3 cytryny
Do wrzątku wrzuć owoce głogu i czarnego bzu. Delikatnie gotuj przez 5 minut. Następnie dodaj resztę poszatkowanych ziół i wlej sok z 3 cytryn. Przykryj garnek pokrywką i zostaw na całą noc.
Odcedź rośliny, mocno wyciśnij. Wywar zasyp cukrem w stosunku 1:1 i podgrzewaj, aż do jego rozpuszczenia. Całość przelej do wyparzonych słoików i odstaw w ciemne miejsce. Przechowuj do pół roku. W czasie infekcji przyjmuj po łyżce syropu co 2 godziny.
MAJONEZ NAGIETKOWO-CZOSNKOWY
Nagietek to roślina, która chętnie oddaje swój piękny kolor tłuszczom. Niegdyś barwiono nim tkaniny oraz masło. Służył także to fałszowania szafranu. Majonez wykonany na bazie oliwy macerowanej nagietkiem będzie miał kolor lekko pomarańczowy a smak delikatnie gorzkawy.
SKŁADNIKI:
150 ml maceratu z nagietka
100 ml oleju rzepakowego
2-3 łyżki domowego octu jabłkowego lub soku z cytryny
2 żółtka
łyżka musztardy
2 ząbki czosnku, przetarte na tarce
sól, pieprz lub inne ulubione przyprawy do smaku
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Do pojemnika z szerokim otworem wlej oleje oraz żółtka. Ubijaj blenderem do ubijania piany. Ocet z musztardą wymieszaj i powoli dodawaj do pojemnika z tłuszczami nie przestając blendować. Na koniec dodaj czosnek i swoje ulubione przyprawy (sól, pieprz, chili)